Treść skopiowana z forum metin2

Często ludzie się pytają (zwłaszcza Nowi) jak to jest z Zamkiem/Siedzibą gildii. Jako że poodwiedzałem zagraniczne fora o Metin2, podpytałem co nieco GMów, podsłuchałem Elitę itp postanowiłem temat zamku nieco przybliżyć.

Aby gildia mogła postawić swoją pierwszą cudowną siedzibę, jest potrzebnych do spełnienia kilka warunków:

1. Level gildii: Co najmniej 10 poziom
2. Pieniądze: 50 000 000 yang
3. Materiały "budowlane" (kamień, kamień fundacyjny, dykty (deski), skóry itp)

Po skolekcjonowaniu tych składników powstanie nam coś na wzór tego:



Być może nie imponuje wspaniałością ani prestiżem, jednak posiada szereg zalet:

1. Na terenie siedziby gildii nikt nam nic nie może zrobić, zaś my możemy atakować każdego.
2. Pojawia się NPC "Alchemist", czyli alchemik - po przyniesieniu składników wytwarza miksturki (Niebieskie, Czerwone, Fioletowe i Zielone) Zapas Fioletów/Zieleńców daje niezły dopalacz na wojnie!
3. Można dobudować Piec Gildii - pozwala przetapiać rudy na gotowe surowce (np. rude ebonitu na czysty ebonit) potrzebne przy rozbudowie siedziby. W grze siedziba też ma swój level ale o tym później.
4. Jak widać na obrazku, stawek z rybkami - można połowić nie wychodząc "Z domu".
5. Zazdrość innych graczy/gildii 
Jak wspomniałem, zamek/siedziba również posiada swój "poziom", tak jak miecze, zbroje, kilofy, wędki i konie. Zdjęcie które zamieściłem przedstawia siedzibę na pierwszym poziomie, a poziomów ogólnie ponoć jest 10. Im większy level zamku, tym jest większy, pojawiają się okazalsze budowle, siedziba zaczyna przypominać warownię. Pojawiają się też nowi NPC i inne ciekawe obiekty. Np. Trainer - trener który poprawia bonus expa, Blacksmith - gildiowy kowal, RestRoom - usuwa klątwy i od razu regeneruje HP/EP.

Niestety twórcy nie umieścili zdjęć takich budowli - podejrzewam iż nawet nie są one jeszcze wykonane i czekają aż gra dostatecznie się rozwinie.


Ostrzegam jednak, że te informacje usłyszałem od osób które z tym tematem są bliżej zapoznane, nie mogę ręczyć za ich 100% prawdziwość, gdyż sam nie miałem jak sprawdzić.